Kryminalni zatrzymali 32-latka, podejrzanego o kradzież telefonu i biżuterii. Śledczy ustalili, że ma on związek z jeszcze inną kradzieżą.
Do przestępstw doszło w ubiegłego roku. Mężczyzna poszukiwany był także przez mikołowski sąd. Za kradzież grozi mu nawet 5 lat więzienia.
Wiadomo od dawna, że policjanci nie zapominają o przestępstwach do których doszło w latach ubiegłych. Kolejnym tego przykładem jest wczorajsze zatrzymanie 32-letniego mężczyzny. Jak ustalili kryminalni mieszkaniec Ornontowic w lipcu ubiegłego roku skradł przedmioty z domu jednorodzinnego położonego w Bujakowie. Jego łupem padł telefon i biżuteria o łącznej wartości około 2400 złotych. W trakcie czynności śledczy ustalili, że ma on na swoimi sumieniu jeszcze jedną kradzież przedmiotów o wartości około 600 złotych. Podejrzany przyznał się do zarzucanych mu czynów. Okazało się również, że jest on poszukiwany przez mikołowski sąd w celu doprowadzenia i osadzenia w Areszcie Śledczym. Za kradzież może trafić do więzienia nawet na 5 lat.
